Mogę śmiało podsumować rok 2013 i stwierdzić, że spędziłam go czytając książki Sławomira Kopra.
Zastanawiam się skąd on czerpie tyle inspiracji oraz skąd pochodzi jego rozległa wiedza na temat opisywanych bohaterów.
Z jednej strony bohaterowie jego książek żyją w okresie bardzo przeze mnie lubianym - 20 lecie międzywojenne, ale oprócz tego lubię również sposób w jaki broni bohaterów nie do końca szlachetnych, czy uczciwych.
Jego książki są na prawdę ciekawe.
Przeczytałam między innymi te ksiażki:
obecnie kończę tą i powiem szczeże mam ochotę jeszcze raz obejrzeć stare kino przedwojenne, nieme oraz z dźwiękiem:
a w Matrasie czeka na mnie już:
oraz
te książki są po prostu uzależniające ;-)